Ze względu na stres spowodowany odwołaniem wycieczki w ostatniej chwili turyście może należeć się rekompensata pieniężna. Jeśli biuro podróży odwoła imprezę turystyczną w ostatniej chwili, może zapłacić nie tylko odszkodowanie za szkody majątkowe, ale i za niemajątkowe – orzekł Sąd Okręgowy w Opolu. Sprawa dotyczyła turystów, których zawiadomiono o odwołaniu wycieczki na dzień przed wylotem do Egiptu. Powodem miały być zamieszki w tym kraju. Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradzało jednak wyjazd do Egiptu prawie tydzień wcześniej. Opolskie biuro zawiadomiło swoich klientów o odwołaniu imprezy esemesem, wysłanym około godziny 22. Klienci mieli być na lotnisku o 3:35. Biuro zwróciło turystom pieniądze za wycieczkę, ale odmówiło wypłaty odszkodowania, powołując się na siłę wyższą. Sąd doszedł jednak do wniosku, że w przypadku zamieszek, o których przedstawiciele biura wiedzieli w dniu podpisania umowy z klientami, można mówić o działaniach osób trzecich. – Gdyby organizator odwołał imprezę w dniu zamieszczenia przez MSZ komunikatu, być może mógłby powołać się na siłę wyższą – mówi prof. Hanna Zawistowska z Katedry Turystyki SGH. Nieoczekiwana zmiana planów i niedogodności z tym związane, a zwłaszcza konieczność szybkiego poszukiwania ofert wypoczynku w innych biurach podróży, wiązała się z dodatkowym stresem i utratą przyjemności z zaplanowanego urlopu. I to mimo że powodowie ostatecznie znaleźli ofertę innego biura i wyjechali dwa dni później do Egiptu. Dlatego sąd przyznał im zadośćuczynienie.

Źródło: rp.pl