Tysiące osób mieszkających wokół warszawskiego lotniska straciło szansę na odszkodowanie. 22 listopada 2016r. Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów przeciął spór dotyczący wypłaty odszkodowań właścicielom nieruchomości położonych w strefie ograniczonego użytkowania lotniska Okęcie w Warszawie. Miały one zrekompensować utratę wartości ich posesji oraz pomóc ochronić je przed hałasem. Należy dodać, że najpierw strefa wokół Okęcia została ustanowiona w rozporządzeniu nr 50 wojewody mazowieckiego z 7 sierpnia 2007r. Następnie przestało ono obowiązywać, a Sejmik Województwa Mazowieckiego podjął uchwałę w sprawie ustanowienia kolejnej strefy wokół tego lotniska. Ma to zasadnicze znaczenie, od tego bowiem zależy, czy roszczenia odszkodowawcze są skuteczne czy nie. Prawo ochrony środowiska daje dwa lata na ich wniesienie od dnia wejścia w życie rozporządzenia lub aktu prawa miejscowego ustanawiającego strefę. Większość osób, która wystąpiła z wnioskami odszkodowawczymi, była objęta strefą z rozporządzenia. Wówczas powstał problem, który do tej pory nie był rozwiązany. Chodzi o to, czy uchwała ustanawiała nową strefę, czy też była to ta sama strefa z rozporządzenia nr 50. Sądy administracyjne uważają, że jest to nowa strefa, z kolei cywilne, że nie. Ale to sądy cywilne wypłacają odszkodowania, a nie administracyjne. W efekcie masowo odrzucają pozwy w tej sprawie. W miniony wtorek SN podjął uchwałę, że rozporządzenie nr 50 wojewody mazowieckiego z 7 sierpnia 2007r. obowiązywało do dnia wejścia w życie uchwały Sejmiku Województwa Mazowieckiego z 20 czerwca 2011r. Orzeczenie SN jest niekorzystne dla właścicieli nieruchomości. Uchwała zamyka drogę tysiącom osób do ubiegania się o odszkodowanie.

Źródło: rp.pl